Street fashion jest jedyną gałęzią mody, która nadąża za współczesnym światem. Daje nam to, czego najbardziej potrzebujemy na co dzień, gdy zawodowe i prywatne wyzwania zmuszają nas do nieustannej gonitwy: luz, swobodę, komfort. Jednocześnie jednak nie pozwala nam zginąć w anonimowym tłumie, bo ma w sobie coś niegrzecznego i wymykającego się schematom. Jeśli chcesz wprowadzić do swojej garderoby odrobinę streetwearowej zadziorności, koniecznie przeczytaj nasz wpis. Przedstawiamy odzież i dodatki, które definiują styl uliczny.
Jeansy lub joggery
Zaczniemy od „dołu”, bo w końcu to spodnie są bazą każdego outfitu. W garderobie spod znaku street fashion muszą znaleźć się dwa fasony: jeansy i joggery. Jeansy – wiadomo, klasyk. Nieważne, czy są jasne, czy ciemne, gładkie czy z dziurami, zwężane, proste czy rozszerzane, zawsze się obronią i zawsze stworzą uniwersalne tło dla pozostałych elementów stylizacji. Joggery natomiast, czyli luźne spodnie z charakterystycznymi ściągaczami przy nogawkach, to zdecydowanie młodszy wynalazek – dopiero w ostatnich sezonach stały się modne. Pokochasz je za wygodę i za to, że każdej stylówce nadają luźny, niezobowiązujący charakter.
T-shirt w modzie ulicznej
Czy wyobrażasz sobie swoją szafę bez T-shirtów? My nie! Bez koszulek nie mogłoby też istnieć street fashion – ten element garderoby to jego absolutna podstawa. W dobieraniu fasonów, wzorów i kolorów współczesna moda pozostawia Ci pełną dowolność. Możesz postawić na gładki, minimalistyczny T-shirt, dyskretnie dopełniający streetwearowy charakter stylizacji, albo na barwną koszulkę z odważnym hasłem na przodzie, która zdecydowanie wybije się na pierwszy plan jako główny element outfitu.
Bluza crew neck w streetwearowym stylu
Bluza crew neck to po prostu bluza wkładana przez głowę. Na co dzień sprawdza się lepiej niż jej zapinana na zamek błyskawiczny kuzynka, bo jest bardziej uniwersalna – dopasuje się zarówno do sportowego, jak i do casualowego zestawu (podczas gdy bluza na zamek każdej stylizacji doda wyłącznie sportowego akcentu).
W tym sezonie szczególnym wzięciem cieszą się dwa rodzaje bluz typu crew neck. Pierwszy – z ogromnym logo marki na przodzie. Logomania, czyli eksponowanie logotypów, na przykład charakterystycznej „koniczynki” adidasa czy „łyżwy” (zwanej fachowo Swooshem) Nike, to trend, który narodził się w latach 80. w Ameryce. Był wówczas przejawem… snobizmu. Po kryzysie ekonomicznym poprzedniej dekady Amerykanie w końcu zaczęli przyzwoicie zarabiać. Swój nowo zdobyty status materialny starali się manifestować wszystkimi możliwymi sposobami, ale tym, który polubili najmocniej, była odzież – obowiązkowo z widocznym logotypem znanego projektanta czy luksusowej marki. Znaki towarowe pojawiały się więc na wszystkim, łącznie z bielizną. Dziś logomania powraca, choć w nieco zmienionej formie, już nie jako oznaka szpanerstwa, a… dystansu – do siebie i do świata.
Drugim rodzajem modnych bluz typu crew neck są te o blokowym połączeniu kolorów. Taki geometryczny sposób zestawiania barw również wywodzi się z poprzedniego wieku. Narodził się w latach 60., ale największą popularność zdobył 20 lat później, w pulsujących kolorami i rytmami disco latach 80. W ostatnich sezonach moda, również uliczna, odkryła go na nowo i z marszu pokochała. Nic dziwnego – color blocking to najprostszy sposób na to, aby dodać stylizacji wyrazistości.
Kurtka bomber
Bomberka to kurtka o rodowodzie… lotniczym. Powstała z myślą o potrzebach pilotów amerykańskich bombowców – jej charakterystyczny krótki krój z elastycznym wykończeniem rąbka i rękawów zapewniał wygodę w ciasnej kabinie samolotu. W czasach zimnej wojny przejęli ją brytyjscy skinheadzi, którzy uczynili z niej znak rozpoznawczy swojego stylu. Największą popularność przyniosło jednak bomberce kino i takie hity, jak Top Gun czy Leon Zawodowiec, a w ostatnich latach Drive z Ryanem Goslingiem. Wykreowani w tych filmach bohaterowie byli diabelsko pewni siebie, a ich ubiór – złożony z jeansów, luźnego T-shirtu i właśnie bomber jacket – tylko potęgował ten zadziorny wizerunek.
Odrobinę czupurności bomberka zachowała do dziś. To właśnie dlatego tak doskonale odnajduje się w modzie ulicznej – podkręca każdy look. No i jest superwygodna!
Sneakersy – najmodniejsze buty wszechczasów
Spodnie mamy, koszulkę mamy, bluzę i kurtkę też. Pora na buty. W modzie ulicznej tylko jedna opcja jest słuszna – sneakersy, czyli buty sportowe (choć z uprawianiem sportu już od dawna nie mają zbyt wiele wspólnego). Im odważniejsze, bardziej wyraziste i ekstrawaganckie, tym lepiej. Dodatkowe punkty do stylu uzyskasz, jeśli wybierzesz hit ostatnich sezonów – tzw. „brzydkie buty”, na przykład model Huarache od Nike czy Cell Stellar marki Puma.
Plecak lub nerka, czyli moc dodatków w street fashion
Tym, co najmocniej podkręca charakter street fashion, są dodatki. Dzięki nim możesz dowolnie manipulować stylem swoich outfitów. Ten sam zestaw złożony z jeansów, koszulki i sneakersów zyska sportowe lub casualowe wykończenie, w zależności od tego, jakie dodatki do niego dobierzesz. Jeśli postawisz na niewielki plecak z ozdobnikami w wydaniu glamour, stworzysz look na każdą niezobowiązującą okazję, na przykład wieczorny wypad do kina z przyjaciółmi. Jeżeli natomiast wybierzesz saszetkę biodrową (czyli popularną „nerkę”), Twoja stylizacja zamieni się w mniej casualową, a bardziej sportową.
Czapka z daszkiem lub beanie
A na koniec – czapka! To taka przysłowiowa kropka nad „i”, ostateczne dopracowanie outfitu. W cieplejszy dzień na głowę włóż bejsbolówkę, a w chłodniejszy – ciepłą beanie z zawadiacko odwiniętym rąbkiem. Obie te czapki są mocno związane z subkulturą hip hopowców, których styl w dużej mierze ukształtował modę uliczną, więc idealnie odnajdą się w towarzystwie innych streetwearowych elementów Twojej garderoby.
I już – outfit w streetowym stylu gotowy! Wszystkie wspomniane elementy garderoby znajdziesz na fitanu.com. A jeśli chcesz być na bieżąco z nowinkami ze świata mody, koniecznie odwiedź nas na blog.fitanu.com. Wiemy, co w trendach piszczy!