Zapewne każdy z nas posiada w kręgu swoich znajomych osobę, która dostała prace niekoniecznie droga oficjalnych standardów. Dziedziczenie etatów jest bardzo częstym zjawiskiem, a nawet zmora dzisiejszych czasów. Niektóre firmy także w sposób jawny przyznają się do pierwszeństwa członków rodziny pracowników w możliwości otrzymania zatrudnienia. Jak młodzi ludzie maja odnaleźć się na rynku pracy i uczciwie znaleźć godne stanowisko? Na pewno nieoceniona role odgrywa doświadczenie, którym należy zaimponować pracodawcy. Dlatego bardzo ważne jest szukanie prac dorywczych w okresie studiów i myślenie o rozwoju ścieżki zawodowej wcześniej niż dopiero po otrzymaniu dyplomu magistra, który dziś sam w sobie nie jest już przepustka do bram kariery. Również umiejętność „sprzedania się”, pokazania swoich możliwości i wybicia się pomaga dostrzec nas w tłumie. Skromność, nieśmiałość i brak pewności siebie nie ułatwiają znalezienia pracy. Panujący obecnie „wyścig szczurów” zmusza nas do podejmowania ryzyka i pokonywaniu własnych słabości. Sam talent nie wystarcza, jeżeli na rozmowie kwalifikacyjnej mamy zaciśniętegardło i nie potrafimy przebić się w gąszczu deptajacych nam po pietach osób. Reasumując, szukając miejsca w branżach gdzie nie mamy znajomości, nie pracują nasi członkowie rodziny ani przyjaciele, nie powinniśmy załamywać rak lecz uparcie dążyć do celu, pamiętając o swoich umiejętnościach i stawianiu tego na pierwszym miejscu. Zaprezentowanie pracodawcy w pewny siebie sposób swych możliwości, pozwala na otrzymanie wymarzonej pracy.