albo w ogóle wyjechać z kraju i szukać zatrudnienia poza granicami Polski, co zazwyczaj osoby po liceum czy technikum robią. Kalkulują sobie, że studia to bądź co bądź spory wydatek, ponieważ zwykle zdobywają wykształcenie wyższe w innym miejscu niż mieszkają, czyli muszą tam wynająć mieszkanie, wyżywiać się czymś i mieć na różne wydatki. Zwykle rodzice pomagają jak tylko mogą, ale młoda osoba też nie chce cały czas tylko prosić o pieniądze i chce je sama zarabiać. Ponadto poświęci już te 5-6 lat w zależności od studiowanego kierunku, a potem przy odrobinie szczęścia dostanie pracę za przysłowiową najniższą krajową, czyli za tyle samo, co bez studiów. I nasuwa się pytanie iść czy nie iść na studia. Można je oczywiście pogodzić z pracą. Tylko to wymaga kilku poświęceń. Można na przykład zdać sesję letnią wcześniej i pojechać pracować za granicą i potem wyżyć za to do kolejnych wakacji. Można także szukać czegoś na okres wakacji w kraju, ale to może nie wystarczyć na cały rok. A praca w ciągu roku akademickiego to nie jest najlepszy pomysł, bo ona w połączeniu z zajęciami i wykładami, które co prawda nie są obowiązkowe, wykańcza i czasami nie ma czasu na naukę, a przecież na studiach należy się uczyć. Można oczywiście prosić rodzinę o wsparcie, ale taka praca to już kolejny punkt w Curriculum Vitae oraz podszlifowanie języka obcego. Poza tym to świetna okazja do zawarcia nowych znajomości. To może rzuci jakieś światło w razie wątpliwości ludzi zastanawiających się nad studiami albo pogodzeniem ich z zarabianiem.

http://www.pou.pl/

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here