Dzisiejsza szkoła znacząco różni się od szkół naszych dziadków czy nawet rodziców. I to nie tylko pod względem podstawy programowej, choć ta także znacząco się zmieniła. Głównie zmienił się klimat szkoły. Kiedyś szkoła kojarzyła się z dyscypliną, miejscem nie tylko kształcenia młodych umysłów, ale także z przekazywaniem życiowych mądrości i zasad etycznych. Współczesnym szkołom daleko już do modelu rodem z opowieści szkół przed czy powojennych. Szkoła zmieniła się pod wieloma względami. Inne mamy grono pedagogiczne, inny sposób nauczania, inaczej podchodzi się do ucznia, co innego próbuje się uczniom przekazać. Zmienili się także sami uczniowie. Wielu z nich bez skrupułów pozwala sobie na zachowanie, które w czasach ich dziadków byłoby nie do pomyślenia. Trzeba jednak pamiętać o tym, że swoista rewolucja obyczajowa dotknęła nie tylko szkołę, ale wszystkie środowiska. I nie ma w tym nic dziwnego ani złego, o ile jest to zrobione w sposób właściwy. Szacunek, umiejętność znalezienie się w sytuacji formalnej, a taką jest przecież szkoła jest niezbędna, by zmiany w szkole nie prowadziły do wypaczeń.