Ludzie unikają gabinetów lekarskich jak diabeł święconej wody, gdyż boją się usłyszeć, że coś im dolega. To ogromny błąd, gdyż profilaktyka to najskuteczniejsza metoda walki z chorobami. Wcześnie wykryte schorzenie daje niemal sto procent pewności na wyzdrowienie. Trzeba jedynie przełamać strach i uświadomić sobie, iż badania biochemiczne to jedynie chwilowa niedogodność.
Zalety testów biochemicznych
Po pierwsze można je wykonać w każdym Ośrodku Zdrowia lub laboratorium medycznym. Ich koszt nie jest duży i nie trzeba się do nich specjalnie przygotowywać. Wystarczy, że w dniu badania zrezygnuje się z przyjmowania napojów i pokarmów. Testy biochemiczne to przede wszystkim pobieranie moczu i krwi. Nie jest to ani bolesne, ani upokarzające. Należy jedynie mieć ze sobą specjalny pojemnik i strzykawkę. Te medyczne atrybuty można zakupić w każdej aptece.
Ponadto badania biochemiczne nie mają żadnych skutków ubocznych, toteż nie należy się ich obawiać. No, chyba że ktoś panicznie boi się widoku krwi i igieł. Wtedy może poczuć się niekomfortowo. Jednak czym jest chwilowy strach i ból w porównaniu do możliwości zachowania pełnego zdrowia.
Badania biochemiczne a czas oczekiwania.
To prawda, że oczekiwanie na postawienie diagnozy przez lekarza to najbardziej stresujący moment dla pacjenta. Niepewność połączona ze strachem podpowiada choremu najgorsze możliwe scenariusze. Badania biochemiczne wyniki krwi i moczu nie nadchodzą natychmiast. Na ich ostateczny kształt trzeba nieco zaczekać.
I właśnie ten okres między otrzymaniem wyników a ich ogłoszeniem to dla chorego najgorszy czas. Każdy woli poznać nawet najgorszą prawdę, niż żyć w ciągłym zawieszeniu. Czasem nerwy i stres okazują się niepotrzebne, a czasem są w pełni uzasadnione. Testy biochemiczne, które wyjdą źle to zazwyczaj pierwszy sygnał dla lekarza, że w organizmie pacjenta dzieje się coś niepokojącego.
Co mogą oznaczać złe wyniki testów biochemicznych?
Badania biochemiczne wyniki mogą sugerować przeróżne schorzenia. Nie muszą one od razu zwiastować jakiejś tragedii. Czasem odchylenia od normy są efektem długiego leczenia antybiotykami. Innym razem mogą sugerować takie przypadłości jak anemia czy brak niektórych witamin.
Oczywiście nieprawidłowe wyniki mogą być również symptomem poważnych chorób takich jak nowotwory czy miażdżyca. Niemniej i w takim przypadku nie należy się załamywać. Pozytywne nastawienie i chęć walki z chorobą są tak samo ważne, jak i aspekty medyczne. Mówi się, że stanowią one połowę sukcesu. Oczywiście najkorzystniejszym rozwiązaniem jest monitorowanie na bieżąco swojego stanu zdrowia, to najpewniejsza gwarancja na to, że choroba nie zdąży się rozwinąć.