Sylwester to jedyny taki dzień w roku. Żegnamy stary rok i witamy nowy. Niebawem znów nas to czeka, a osoby wybierające się na bale sylwestrowe czeka oczywiście wybór odpowiedniego stroju. Nawet panie o idealnej figurze nie mają łatwego wyboru, a co dopiero panie plus size. Jaką sukienkę wybrać na Sylwestra? A może amarantową?
Moda sylwestrowa – co jest najważniejsze?
Sylwester to istny bal karnawałowy, więc można całkowicie dać się ponieść szaleństwu jeśli chodzi o wybór kreacji. Przede wszystkim najmodniejsze jest to, co się błyszczy. W cenie są wszelkie cekiny, brokat w wersji maxi czyli na całej sukience, przewleczone połyskujące nitki czy mieniące się kryształki i kamyczki. W takiej sukience nawet kobieta plus size będzie wyglądała jak milion dolarów. Trzeba tylko pamiętać o jednej kwestii – jeśli wybieramy sukienkę upstrzoną brokatem czy cekinami, lepiej postawić na nieco bardziej stonowany fason. No i nie możemy wtedy przesadzać z biżuterią. Najlepiej jeśli błyskotki na sukience znajdują się w okolicach biustu, dekoltu czy talii. Bardziej stonowane powinny być za to te miejsca, które chcemy ukryć.
Sukienka odpowiednia do okazji
Wybierając sukienkę na Sylwestra musimy wziąć pod uwagę miejsce, w które się wybieramy. Jeśli idziemy na bal z prawdziwego zdarzenia, szalejmy i stawiajmy na cekiny, brokat i błyszczenie. Jeśli jednak ma to być domówka, wystarczy bardziej stonowany strój. Ponadto jeśli idziemy na imprezę sylwestrową w jakimś eleganckim lokalu, restauracji, musimy pamiętać, że takie miejsca często mają swój dress code. Warto się wcześniej dowiedzieć, co jest preferowane w takich miejscach. Ponadto imprezy sylwestrowe są organizowane w różnych stylach, często w stylach retro, np. lat 60, 70 czy 80. Wtedy nie możemy wybrać najmodniejszej teraz kreacji tylko taką, która modna była właśnie wtedy.
Sukienka długa czy krótka?
Tutaj nie ma żadnych ograniczeń. Wszystko zależy od naszych upodobać oraz tego, co chcemy wyeksponować, a co ukryć w naszej nieidealnej sylwetce. Od sylwetki wiele zależy. Jedne panie mają duży, inne mały biust. Jedne panie mają wypukły brzuch i brak wcięcia w talii, a inne mają wcięcie w talii, a za to szerokie biodra, duże pośladki i masywne uda. Kreację należy więc dobrać odpowiednio do sylwetki. To, że się jest grubą, nie znaczy, że trzeba założyć coś szerokiego, bo to może dodać nam tylko kilogramów. Zbyt obcisła sukienka też nie będzie za dobrym pomysłem, bo nie dość, że wyeksponuje to, co nie trzeba, to jeszcze będzie niewygodna i utrudni ruchy, a na Sylwestra swoboda jest najważniejsza, bo to przecież impreza taneczna. Wzrost też trzeba wziąć pod uwagę. Czy to wysokie, czy niskie panie mogą ze spokojem sięgać po sukienki maxi. Jak podkreślają specjaliści od mody plus size z firmy Fenii, sukienka maxi będzie najlepszym wyborem na taką właśnie okazję. Niskie kobiety muszą jednak uważać, by sukienka nie była za długa. Sukienka maxi wyszczupla, wysmukla i pozwala ukryć niedoskonałe nogi. Jednak tutaj trzeba pamiętać, aby dół był luźniejszy, a nie dopasowany, aby mieć pełną swobodę ruchów. Krótkie sukienki zaś swobody ruchów nie utrudniają. Można w nich nie tylko świetnie się prezentować, ale też czuć. Trzeba tylko pamiętać o eleganckich, ale ciepłych rajstopach oraz butach.
Jaki kolor sukienki na Sylwestra?
Sukienki na Sylwestra dla puszystych charakteryzują się mnogością kolorów. Jeśli mamy błyszczeć, to wydaje się najlepszą opcją złoto lub srebro. Ewentualnie może to być też sukienka wykonana po prostu z błyszczącego materiału. Jednak na Sylwestra nawet czarna sukienka jest świetnym pomysłem, zwłaszcza nabłyszczona cekinami czy brokatem. Najnowszym krzykiem mody jest jednak kolor amarantowy. To ciemny odcień czerwieni, przechodzący w fiolet. Sukienki amarantowe to piękne kreacje, które pozwalają czuć się na imprezie naprawdę jak królowa. Mimo mody na pewno nie tak wiele kobiet się na nie zdecyduje, więc będą wprost idealnym wyborem dla tych pań, które lubią się wyróżniać w tłumie. Ponadto taki kolor znakomicie pasuje paniom o większych rozmiarach, bez względu na kolor włosów czy karnację.
